Rozmowa

- Przyszedłem po Ciebie
- Nigdy nie zadawałam Ci tego pytania, proszę powiedz czego ode mnie chcesz?
- Nigdy nie mówiłem Ci, bo nie zapytałaś wprost. Nie powiem Ci dokładnie, bo sam nie jestem niczego pewien. Chcę po prostu Ciebie
- Nie dostaniesz mnie już nigdy więcej!
- Popełniasz wielki błąd, bo sama się oszukujesz. Dobrze wiesz, że chcesz mojego powrotu!
- Skąd wiesz?
-...tak mi się wydaje
- To skoro Ci się wydaje, to ja Ci powiem - nie! Nie potrafiłeś mnie uszanować, żegnaj.
- Wróć do mnie, proszę! Od teraz będę Cię szanował już! Obiecuję!
- Czy od teraz naprawdę szanowałbyś moje wszystkie decyzje?
- Tak! Obiecuję! Dla Ciebie zrobiłbym wszystko, co tylko zechcesz!
- Jak mam Ci wierzyć skoro nie robiłeś tego wcześniej?
- Będę się zmieniał, obiecuję!
- Udowodnij mi więc! Pokaż mi jak się zmieniasz i jak bardzo szanujesz moje decyzje. Pierwsza i ostatnia brzmi - zdecydowałam, że nie chcę byś przychodził już do mnie więcej...

niedziela, 7 kwietnia 2013

Jak mogę poznać, czy jestem ofiarą wampira energetycznego?


W każdej relacji zachodzi pewnego rodzaju interakcja. Rzecz ma się podobnie jeżeli chodzi o związek z wampirem, którego oddziaływanie na partnera nie może pozostać przez tego drugiego niezauważone i nieodczuwalne. Warto jest mieć na uwadze, że wampir nie musi od pierwszego spotkania przystąpić do pobierania energii. On w pierwszej kolejności dokonuje swoistej oceny „dawcy”. Jeżeli tylko przekona się (co z reguły następuje dość szybko), że dana osoba spełnia jego kryteria  przystąpi do pobierania energii. Przez słowo energia rozumiem czystą energię życiową (żywotność, wigor, zapał) oraz wszystkie inne obszary jak: emocje, cele, aspiracje, marzenia, a nawet sny. Pozbawiana swoich zasobów ofiara może zacząć zauważać zmiany w swoim samopoczuciu.
Warto jednak pamiętać, że nawet jeżeli dana osoba odnajduje u siebie wymienione niżej cechy nie musi to od razu oznaczać, że weszła w kontakt z wampirem emocjonalnym. Być może należy rozważyć inne czynniki  wpływające na aktualną kondycję psychiczną czy fizyczną. Czasami gorszy nastrój może być także przejściowy i jest to normalne. Sprawa jest dopiero wtedy niepokojąca, gdy mamy pewne podejrzenia, że nasz aktualny związek lub znajomość jest dla nas mało satysfakcjonująca.

Poniżej przedstawiam listę możliwych objawów wynikających z faktu obniżenia sił życiowych, który powoduje kontakt z wampirem energetycznym. 

Nagłe, odczuwalne obniżenie energii, nie spowodowane żadnymi innymi dodatkowymi czynnikami. Większa senność, ogólne zmęczenie, rozdrażnienie, lenistwo, obniżona koncentracja, poczucie ociężałości lub „rozpłynięcia się”, omdlenia.

Fizycznie odczuwalne dolegliwości, różnego rodzaju bóle, szczególnie nietypowe bóle głowy, które mogą występować np. tylko podczas kontaktu z wampirem. Bóle głowy są przejściowe, potrafią nagle nadejść i równie szybko zniknąć. Leki przeciwbólowe mogą nie przynosić pożądanego rezultatu.

Obniżenie poczucia własnej wartości i sprawczości, niemoc, stany depresyjne, problemy z podejmowaniem decyzji. Ofiara może mieć wrażenie, że każdy jej krok jest błędny. Wzbudzanie poczucia winy w wampirze powoduje, że sama czuje się winna, złość na niego wraca do niej z jeszcze większą siłą, a próba dystansu prędzej czy później prowadzi na manowce.

Podejmowanie się ryzykownych zachowań, takich, których nie było do tej pory lub ofierze udawało się nad nimi panować. Wzmożone, niepohamowane kierowanie się popędami.

Uzależnienie się od czegoś lub powrót do wcześniejszych nałogów jeżeli takowe wcześniej istniały lub ofiara była na etapie wychodzenia z nich. Mogą także wzmocnić się objawy nałogu, które ofiara posiada.

To na jej głowie zazwyczaj pozostaje załatwianie żmudnych, przyziemnych spraw. W długotrwałym związku rzadko kiedy może liczyć  na pomoc wampira emocjonalnego. Jego obecność jest wyrazistsza kiedy pojawiają się przyjemności.

W relacji z wampirem ofiara może mieć poczucie nierównej wymiany szeroko rozumianych zasobów. Zazwyczaj ma ona poczucie, że raczej daje niż otrzymuje, a żeby coś od wampira otrzymać musi to sobie sama wziąć lub wręcz o to walczyć.
Kiedy relacja już się rozwinie ofiara rzadko kiedy dostaje coś bezinteresownie od wampira energetycznego.

Często występujące uczucie "podcinania skrzydeł" Ofiara może czuć niepokój przed poinformowaniem wampira o swoich osiągnięciach, pochwałach, sukcesach towarzyskich lub wszelkich innych.  Jeżeli takowe nastąpią partner często może otrzymać od wampira obojętność lub krytykę.

Ofiara może słyszeć częstą, niepopartą logicznymi argumentami krytykę. Słowa, które nie niosą za sobą nic poza szeroko rozumianą krzywdą.

W momencie gdy relacja się rozpoczyna ofiara może być nienaturalnie zasypywana "prezentami" (mam tu na myśli wszystkie zachowania nagradzające, od uwagi po rzeczy materialne). Na początku znajomości ofiara może mieć wrażenie, że ciągle otrzymuje coś na siłę, w nadmiarze, może czuć się zakłopotana i zobowiązana, aby się odwdzięczyć.

Ponieważ relacja z wampirem energetycznym to nieustanne pole bitwy ofiara może mieć wrażenie, że ciągle musi toczyć walkę o wszystko. Nic nie może być takie jakie jest, otwarte i wprost. Osoba wykorzystywana jest ciągle pozostawiana z wątpliwościami, masą niedopowiedzianych słów i nie do końca zrozumiałych zachowań wampira. Aby uzyskać chwilowy spokój czy jakiekolwiek informacje odnośnie aktualnej sytuacji w związku, ofiara inwestuje niebywałe ilości energii i zaangażowania, które i tak nie dają długotrwałego efektu. Jest to wysiłek dający chwilowy rezultat, lecz otrzymana od wampira informacja zwrotna zazwyczaj i tak nie upewnia jej do końca w sytuacji.

Obwinianie się za niepowodzenia,konflikty w trakcie trwania w związku z wampirem, ostrożność, wrażenie stąpania po cienkim lodzie. Strach przed wypowiadaniem swoich wątpliwości, żądaniem szacunku,  wzajemności. Niepokój i niepewność w sytuacji upraszania się o swoje – przed zadawaniem wampirowi niezbędnych pytań, prośbą o wyjaśnianie pewnych sytuacji. Ofiara po mimo swoich wewnętrznych potrzeb i sygnałów ostrzegawczych bardzo często może mieć wrażenie, że się niepotrzebnie czepia lub wymyśla niestworzone historie, jednym słowem może karać się za swoje wątpliwości.

Rezygnacja z dotychczasowych zainteresowań, kontaktów z przyjaciółmi, znajomymi rodziną. Osoby do tej pory bliskie mogą być widziane w zupełnie innym świetle, jako złe, chcące ofiarę wykorzystać. Ofiara może wcielać nową zasadę w swoim życiu, a głosi ona – nie czuj, nie mów, nie ufaj. 

Powielanie zachowań sprzecznych z dotychczasowymi wartościami i postanowieniami. Ofiara wie, że robi coś wbrew sobie, żałuje tego, ale wkrótce robi to ponownie. Za każdym razem po powtórzeniu niepożądanej czynności wzmaga się dezorientacja i poczucie winy.

"Ciężkie sny", przepełnione niepokojem i tajemniczą symboliką, lub nawet ich zanik.

Napady nieokreślonego lęku, paniki.

Poczucie bycia sterowanym od zewnątrz – dość osobliwe uczucie, które na pierwszy rzut oka może nie być wiązane z żadnym konkretnym źródłem.

Zauważalne zmiany w wyglądzie, brak blasku, poszarzenie, brak wyrazistości, obniżenie atrakcyjności, postarzenie się.

Nerwowość, wrogość w stosunku do otoczenia, zniecierpliwienie, wzmożone i szybkie zmiany nastroju, poczucie bycia atakowanym przez otoczenie.

Strach przed byciem porzuconym i niepewność, brak zaufania do siebie.

Zautomatyzowanie czynności, które do tej pory sprawiały przyjemność.

Występowanie przeciwko osobom, które wypowiadają się niepochlebnie na temat wampira, jednak potrafiące swoje stanowisko racjonalnie i rzetelnie uzasadnić.

Nagłe zainteresowanie krwawymi, mrocznymi wątkami, zadawaniem bólu i ogólnie rozumianym złem.

Brak czasu na odpowiedni odpoczynek, zajęcie się swoimi sprawami. Cały wolny czas poświęcany jest kontaktom z wampirem.

Ofiara może mieć na samym początku wrażenie, że związek z wampirem jest wręcz bajecznie idealny, co może nawet dawać wrażenie śnienia na jawie. Może mieć poczucie, że spotkała osobę, która zna ją lepiej niż ona sama.

27 komentarzy:

  1. Wiem, że jestem taką osobą, ale nie chce żeby moja rodzina na tym cierpiała. Czy jest jakis sposob ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi nie można zawrzeć w jednym zdaniu. Dobrze, że pojawiła się świadomość. Cała reszta jest do rozpracowania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja szwagierka jest chyba wampirem energetycznym. Na początku było ok, próbowała się ze mną zaprzyjaźnić dawała prezenty aż nagle zaczęły się kłótnie nie wiadomo o co. Trwa to już 7 lat i będzie trwać bo jesteśmy rodziną. Czuję do niej niechęć, po rozmowie x nią nic mi się nie chce, nie mogę się skupić a kłótnie zawsze przeżywam i długo"odchorowuję". Nie wiem jak z tym sobie poradzić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przed przyjściem kuzynki pomódl się za nia i za siebie-spotkanie przebiegnie spokojnie.Powodzenia!

      Usuń
  4. Dużo z tego co napisałaś widzę w swoim związku. Na poczatku i przez kilka pierwszych lat bylo wspaniale, a może coś przeoczyłam. Kiedy założyłam firmę i zaczęłam odnosić znaczące sukcesy, wszystko powoli zaczynało się psuć. Wreszcie mąż na kilka lat(5) wyjechał z kraju. Naprawdę odżyłam. Wrócił z "kasa", a ja nagle zaczęłam tracić chęć do życia..... . Dalej jesteśmy razem. Wszyscy widzą jak bardzo się stara tylko nie ja. Jestem strzępkiem kobiety. Walczę. Próbuję się "pozbierać". Wiem, że warto. Chwilowo nie mam mozliwości aby odejść, gdyż nie miałabym za co żyć. Wiek około 60tki. Z zewnatrz wygląda to, jakbym się czepiała, a ja czuję że tracę energię. Zabrałam się za uprawianie sportu, aby odzyskać pewność siebie, mam plany na uzyskiwanie w nowy sposób dochodów. Zresztą swoje minimum zawsze umiałam wypracować. Zabieram się "za siebie", z każdym dzniem jest ciutkę lepiej. Mam wrażenie, że powoli ogarniam sytuację. Tyle, że doszło do tego, iż sama nie wiem czego tak naprawdę chcę. Dzięki za Twoje przemyślenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Mam dokładnie tak samo. Z dnia na dzień jest coraz gorzej,a ja nie wiem o co chodzi. Niby wszystko z zewnątrz jest ok. Dobry mąż,poukładana rodzina,a ja nie mam siły na nic. Najgorsze jest jednak to jego współczucie,kiedy widzi,że jestem rozwalona i wtedy udaje współczująego. Niedobrze mi się robi. Najlepuej się czuję kiedy go nie ma. Chcę odejść,ale w rodzinie nie spotka się to ze zrozumieniem.

      Usuń
  5. Dziękuję za wpis.
    Myślę, że nie warto opierać się tym co widzą inni, bo oni mają swoje "okno" przez które patrzą. Najwłaściwsze jest to co czujesz Ty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś mój tata wpomniał o wampirach energetycznych, teraz okazuje się że z jednym z nich się związałam, nie mam ochoty na nic, ciężko mi wstać z łóżka, najdrobniejsze rzeczy wywołują u mnie złość, cały czas płacze, kiedyś cieszyły mnie drobne sukcesy bo tak zostałam wychowana teraz wszystko znikło za jakąś czarną kotarą, czuje że zapadam się w sobie i nie wiem jak sobie z tym poradzić... :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam!
    Mieszkam z wampirem juz tak długo,ze juz sama nie wiem czy to ja czy on.
    Jedyny spsob to sie wyprowadzic,ale zdobycie mieszkania nie jest takie proste,tym bardziej jak partner utrudnia i nie chce mnie spłacić.,bo jak sie wyprowadze to nie bedzie mial dopływu energii.Tkwie w tym juz 7 lat ,jestem zmeczona,zreygnowana,źle wygladam,ale walcze moze w tym roku uda mi sie wyprowadzic

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja staram się ufać sobie,w swoją intuicję i mądrość.Ufam wszechświatowi i Bogu.Jednak czasem wampir energetyczny mnie otumani.

    OdpowiedzUsuń
  9. teraz to już nie nazywa się depresja tylko wapir energetyczny:)podłoże depresji może być różne, ale to co opisujecie to właśnie podstęona depresja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się może różnie nazywać. Tu zostało wybrane "wampir energetyczny", mocne, konkretne, dla niektórych nacechowane określenie. Szukanie w takich modelach przyczyny swoich porażek, słabości i tłumaczenie wszystkiego czego doświadczamy może być własną manipulacją, swojego wewnętrznego krytyka, podświadomości itd. Określenia "to już wiem dlaczego tyle mi się w życiu nie udaje", "dopiero na tym blogu odkrywam prawdę życiowa" to spłycenie zagadnienia, może właśnie tuszowanie depresji, tłumaczenie swoich błędów, znalezienie "w końcu" ostatecznego winnego, ulga. I tu pochwała dla autorki, która nie daje się w to wciągać, nie oferuje konkretnych rozwiązań, przekazuje swoją wiedzę uniwersalnie, używa raczej określeń "najczęściej, może, zdarza się, bywa, często" itd. Przeważa podejście asertywne "ja jestem w porządku i otoczenie jest w porządku", to nie o szukanie tego "nie w porządku" chodzi, tylko raczej nie krzywdzące nikogo znalezienie własnej równowagi, zbudowanie wyższej samoświadomości, pracę nad sobą.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za solidny komentarz.
      Dokładnie tak jest. Wapiryzm to tyko określenie, nazwa.
      Pod nią kryją się mechanizmy, które równie dobrze można by opisem suchym językiem psychologii, ale nie o to chodziło.
      Dokładnie właśnie taki efekt chciałam uzyskać z tą równowagą.
      Wszyscy gdzieś tam na siebie wzajemnie wpływamy.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Takie same objawy, lecz jest taka różnica,że bywanie z wampirem prowadzi do coraz większego poplątania zmysłów,aż po niemożność w ogóle myślenia. Pokonywanie depresji można po kroczku okiełznać- chociaż w jakimś stopniu, a wampir energetyczny na to nie pozwoli,a wręcz przeciwnie-wciąga coraz głębiej w otchłań, bo ty masz coraz mniej siły,więc on będzie miał coraz większe deficyty.A gdy zaczniesz się bronić, to zrobi emocjonalne piekło w przyszłości,bo cię musi trzymać w garści-zamkniętą prawie że w sobie samym.Dobra jest izolacja /przynajmniej na jakiś czas/ i nie pozwolenie na atakowanie się sms-ami,telefonami, wyjaśnieniami,plątaniem,otaczaniem znowu cieniutkimi- co prawda-nićmi, ale bardzo wrzynającymi się znowu w ciało nićmi, których nie będziesz czuła, jeśli nie będziesz uważna non stop. Wtedy można zacząć pracę najpierw nad sobą! że to TY decydujesz,czy chcesz i masz siłę rozmawiać,a na osaczanie i przekonywanie znowu na jego modłę rozłączać się po prostu, nie odbierać tel., nie reagować na maile.Musisz być w bezpiecznym miejscu z osobą wspierającą,bo te osoby potrafią zrobić też krzywdę fizyczną, bo tego z nim nie uzgodniłaś,tzn. to on ma zdecydować,co tobie wolno. I uważajcie, nawet dziecko się dla nich nie liczy,że słucha czasem strasznych,zaplątanych emocji, podniesionego głosu,nie widzą przerażonych oczu dziecka, nakrywania się poduszkami, kołdrą. Zniszczą emocjonalnie również dziecko,które popada w milczenie, jakby było niemową. Dziecko ma dramat we wnętrzu,który potem wpływa na mózg.
      Przeszłam to wszystko i pomimo,że wyglądaliśmy bogato i tak jakby z porządnej rodziny, byliśmy patologią dla dziecka- ja również! chociaż mi serce krzyczało z bólu,to z lęku przed jego gadaniem,gadaniem,gadaniem ,agresją emocjonalną pozwoliłam mu nas w to wciągnąć!

      Usuń
    4. Normalnie jak bym czytała swoje życie

      Usuń
  10. Jakbyś była z wykształcenia psychologiem, to byś się kierowała faktami naukowymi a nie zabobonami - wampiry energetyczne istnieją tak samo, jak te z filmów grozy, co to wgryzają się ludziom w szyję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem psychologiem i dlatego nie chodzi mi o pisanie kolejnego podręcznika z tej dziedziny.
      Takich jest cała masa na rynku :)
      Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.

      Usuń
  11. Moim zdaniem wampir energetyczny istnieje naprawde. Opieram to na wlasnym wieloletnim przezyciu z nim. Prawie wszystkie w/w przpadki maja odzwierciedlenie w moim zyciu. Mialem prawdziwa ulge i powrot do zdrowia jak wyjechalem z kraju na kilka lat. Obecnie koszmar powrocil czuje sie fatalnie i jestem chory a wampir czuje sie wspaniale mimo 88 lat.Prosze o pomoc jak mam dalej zyc.

    OdpowiedzUsuń
  12. Buahahaha...ja jestem podobno wampirem...tak mi dzis moja partnerka napisala i skonczyla ze mna zwiazek...bo to co jest napisane wyzejzgadza sie...a co jesli spotykaja sie 2 wampiry i sa w zwiazku?? Ludzie a moze to wszystko sciema??? Tak naprawde jazdy moze byc wampirem? Ja nje uwwzam sie za niego moze oddzialywuje teraz tak jak wampir bo niemam pracy i mam duzo woonego czasu i zawracam mojej kobiecie glowe piwrdolami i moimi problemami...czlowiek bez zajecia osacza ta 2 osoba w jakis sposob...brzez brak zajecia i problemy jest zamulony.Znam to z zycia.Niewiem co o tym myslec...niby po co mialbym mojej kobiecie psuc zycie tak?? Mialem w dziecinstwie tak ze mnie ojciec gnebik w jakis sposob..i teraz jestem czesto malo dowartosciowany i mam kompleksy ale wtedy kiedy mi cos nie wychodzi czy jak mam gorsze dni...

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam, olsniło mnie, jestem w takim zwiazku juz 37 lat.Dokładnie zgadzają sie objawy.Szukałam pomocy u medium,ezoteryków i moze nieco pomogło , ale ja juz nie mam cierpliwosci.Pomoze mi ktoś pozbierac sie? Niskie ukłony Iwona

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam, olsniło mnie, z takim wampirem żyje 37 lat.Wszystko sie zgadza.Szukałam pomocy u ezoteryków, medium.........troche pomogło ale chyba ja juz nie mam sił.Poradzcie ,jak wydobyc sie z bagna.Ukłony

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam! Ja mam podobny problem- obecnie walcze z depresja i swoim mezem-wampirem.Wiem ze jest to ciezka walka,ale to jedyne wyjscie dla mnie.Wierze w opieke Opatrznosci

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie wampirem jest babcia... Całe życie kontroluje życie swoich dzieci, w tym mojej mamy, próbuje też na swoich wnuczkach, czyli również na mnie, choć my potrafimy się postawić. Ale nie o stawianie się chodzi. To ponad 20lat kierowania naszym życiem, mówienie co należy robić, krytykowanie zachowania, wyglądu, wybranej drogi w sensie studiów czy pracy, krytykowanie partnerów, a jak już "zaakceptuje" to ma być ślub bo ona tak chce, rozwaliła małżeństwo moich rodziców (mama dopiero po latach zaczęła o tym myśleć i zaczęła dostrzegać jej ingerencję, której nigdy dotąd nie zauważyła), to uzależnienie finansowe (zamiast wspierać mamę z małymi dziećmi, żeby poszła do pracy, to całe życie utrzymywała), dawała prezenty, niby w dobrej wierze, ta dobra wiara skończyła się wypominaniem i wpajaniem w nas poczucia winy i wdzięczności, to działanie na emocjach, choruje z naszej winy, ostatnio dostała zawału też przez nas, bo my złe, niedobre, daleko od Boga, ona się ciągle martwi, nakręca i wysiada jej zdrowie. Co ciekawe, nie ma jej fizycznie obok, a wywiera ogromny wplyw, przez co żadna z nas nie ma pewności siebie, boimy się ryzyka, nie wierzymy w swoje możliwości, to uczucie wewnętrznego niepokoju, bezsenność, przesypianie całego dnia, niechęć do wychodzenia z domu, do spotykania się że znajomymi (którzy też nigdy się babci nie podobali, bo wszędzie "kurestwo", głupota, tylko jej rodzina była święta i idealna, my i nasi znajomi do tego idealnego obrazka nie pasujemy). Ciekawe jest to, że jak ostatnio wyprowadziłam się na pół roku to objawów tych nie było, nie miałam problemów ze snem, z jakąkolwiek aktywnością, odcięłam się totalnie, nie rozmawiałam z nią przez telefon itp i czułam różnice. Wróciłam do rodzinnego domu, to mieszkanie babci, chociaż fizycznie jej tu nie ma, objawy wróciły.. Totalna niechęć do czegokolwiek... Od wapira energetycznego trzeba się całkowicie odciąć, w moim przypadku się tak nie da, to jednak babcia...

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdaje się, że mój chłopak może być wampirem energetycznym. A najlepsze jet to, że sam mi to powiedział i dopiero potem zaczęłam szukać informacji na ten temat.
    Od dawna czułam, że w jego mniemaniu ciągle robię coś nie tak. Szczytem było, gdy chciał mnie uczyć jak kroić cebulę, bo jego mama tak robiła i ja też powinnam. Serio ? Skończyło się awanturą i uważał by tego typu komentarzy już nie rzucać.
    Było jeszcze wiele innych małych rzeczy, których wcześniej nie zauważałam aż do teraz....
    Jestem uparta i nienawidzę, gdy ktoś próbuje mi mówić co mam robić i jak mam żyć, więc często dochodziło między nami do kłótni, bo on przecież mówi to dla mojego dobra, bo on wie lepiej co powinna robić a czego nie.
    Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że też odcinam się od znajomych, z niektórymi nie rozmawiałam już bardzo długo. Do rodziców też rzadko przyjeżdżam (mieszkam w innym mieście) i w ogóle nie mam ochoty ruszać się z domu - myślałam, że jestem tylko leniwa ale może jednak nie.
    Kocham go i nie wiem co robić :(

    Monakonik

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję za ten tekst. Niesamowite, jak wiele się zgadza z moją sytuacją. Kiedyś już tu wszedłem i zacząłem czytać - ale wówczas ten tekst (zwłaszcza początkowy dialog) mnie odrzucił, bo nie byłem zupełnie gotowy na decyzję o odejściu, nawet na pozwolenie sobie na myślenie o niej. Teraz już wiem i rozumiem znacznie więcej i oceniam to wszystko na chłodno. Wielkie dzięki za ten tekst, pomógł mi.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem na początku swojej ścieżki magicznej. Jednak z wampirem energetycznym już się spotkałam, przez internet na pewnej grupie. Nie byłam tego świadoma dopuki nie poprosiłam o sprawdzenie swojej energetyki. Oczyszczanie swojej aury to podstawa. Trzeba regularnie się oczyszczać. Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń