Tak jak pisałam w poprzednim poście, niezmiernie ważne jest
wyczucie subtelnej granicy. Z manipulacją spotkamy się na co dzień. Może ona
zachodzić niemal w każdej naszej interakcji ze światem, począwszy od oglądania
reklam na własnym partnerze kończąc. Warto jest być czujnym i ostrożnym w
osądzie kiedy mówimy o tym zjawisku. Wnioski z moich obserwacji, studiów i
doświadczenia pozwalają mi wysnuć ważne spostrzeżenie - dopóki możliwe jest
sterowanie własnym wyborem manipulacja może być na tyle niewielka, że po prostu
jest nieszkodliwa. To o niego w dużym stopniu chodzi, o możliwość dokonywania
wyboru. Manipulacja nie zawsze też musi
być szkodliwa. Warto też wspomnieć o jej pozytywnym wymiarze, z którym można się
spotkać np. w dobrych gabinetach psychologicznych lub na rozmowie z mądrym,
szanującym nas szefem. Te przypadki ujęłabym gdzieś pomiędzy określeniem
manipulacja a współpraca, bliżej kierując pojęcie w kierunku tej drugiej. Inną sytuacją jest wrzucenie pieniążka osobie potrzebującej, która spotykamy na ulicy. Ten człowiek jest dla nas w gruncie rzeczy obojętny, ale też i dzięki
naszej pomocy zyskujemy coś dla siebie – świadomość dobrego uczynku, a to
zazwyczaj nas wzmacnia. Dlatego ten przypadek zawarłabym z kolei pomiędzy
filarem obojętność a współpraca.
Obojętność---------|--------Współpraca----------|----------Manipulacja
Np. pomaganie Np. wizyta u psychologa
biednemu na ulicy
O - zupełny brak interakcji
W - wymiana, wzajemna interakcja oparta na wzajemnych
interesach
M - jedna strona kieruje drugą stroną, druga strona
pozostaje bierna, pierwsza strona tylko bierze, druga tylko daje
Być może to zestawienie wymaga lepszego dopracowania, ale
nie mogłam się powstrzymać przed zawarciem go :)
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń