Rozmowa

- Przyszedłem po Ciebie
- Nigdy nie zadawałam Ci tego pytania, proszę powiedz czego ode mnie chcesz?
- Nigdy nie mówiłem Ci, bo nie zapytałaś wprost. Nie powiem Ci dokładnie, bo sam nie jestem niczego pewien. Chcę po prostu Ciebie
- Nie dostaniesz mnie już nigdy więcej!
- Popełniasz wielki błąd, bo sama się oszukujesz. Dobrze wiesz, że chcesz mojego powrotu!
- Skąd wiesz?
-...tak mi się wydaje
- To skoro Ci się wydaje, to ja Ci powiem - nie! Nie potrafiłeś mnie uszanować, żegnaj.
- Wróć do mnie, proszę! Od teraz będę Cię szanował już! Obiecuję!
- Czy od teraz naprawdę szanowałbyś moje wszystkie decyzje?
- Tak! Obiecuję! Dla Ciebie zrobiłbym wszystko, co tylko zechcesz!
- Jak mam Ci wierzyć skoro nie robiłeś tego wcześniej?
- Będę się zmieniał, obiecuję!
- Udowodnij mi więc! Pokaż mi jak się zmieniasz i jak bardzo szanujesz moje decyzje. Pierwsza i ostatnia brzmi - zdecydowałam, że nie chcę byś przychodził już do mnie więcej...

poniedziałek, 6 maja 2013

Wyzwolenie się z relacji z wampirem energetycznym


Walka z wampirem energetycznym

Chęć podjęcia ostatecznej walki z wampirem energetycznym jest najczęściej końcowym etapem nawiązanej z nim relacji, świadczy o jej rozpadzie.Ta decyzja jest pewną gotowością do ostatecznego wyjścia z trudnej sytuacji, niekiedy jednak może być ona dopiero połową sukcesu. Pamiętajmy, że ta walka może się składać z kilku pomniejszych starć, po każdym z nich nie należy usypiać swojej czujności lub poddawać się, jeśli się coś nie uda, uda się następnym razem - on w końcu odejdzie.W zależności od stopnia przywiązania do wampira, podejmowane kroki powinny mieć różnorodne nasilenie i intensywność. Istotny jest fakt jak głęboko wampir się wessał w ofiarę. Od tego zależy długość przechodzenia od stanu uwiązania do wolności. Jeżeli relacja jest bardziej powierzchowna, wyzwolenie się nastąpi szybciej i pozostawi po sobie mniejsze rany. Jeśli natomiast jest to relacja długotrwała i głębsza, może się wiązać z większym nakładem pracy, zebraniem większej ilości sił i wytrzymałości oraz odporności na ból. Zasadniczo, aby przejść przez dość trudny okres walki najpierw należy gromadzić odpowiednią wiedzę dotyczącą wampira. Trudno jest się uwolnić od niego, kiedy nie jesteśmy do końca o tym przekonani lub gdy nie do końca posiadamy świadomość poczynionych przez niego szkód. Ważne jest także, aby posiadać świadomość, że prawdziwy proces uwalniania zachodzi  w naszej głowie, a nie jedynie fizycznym odseparowaniu się od toksycznego partnera.
Walka z wampirem powinna zasadniczo polegać na wykorzystaniu wszystkiego czym walczy na korzyść naszej samoobrony. Wampir to w pewnym sensie odwrócona prawda o nas samych, a więc poszukujmy narzędzi by się bronić, zarówno w jego zachowaniach jak i w sobie.
Nie wszystkie opisane przeze mnie narzędzia będą skuteczne w walce z każdym wampirem, stanowią one pewne uogólnienie. Każdy powinien swoją osobistą sytuację rozpatrywać sam.

Śpiesz się powoli - spokój, obserwacja i podjęcie decyzji

Tak naprawdę wampir sam mówi o sobie cały czas. Jego zachowania oraz wypowiadane słowa świadczą same za siebie, to zupełnie jakby podawał ofierze wizytówkę „patrz kim jestem, chcę Cię skrzywdzić”. Pewne rzeczy wydają się bardzo oczywiste, ale nigdy nie są one takie w oczach ofiary. Tutaj głównym problemem jest zahipnotyzowany partner. Jego psychika niezmiennie działa na korzyść wampira, negując wszelkie negatywne przekonania na jego temat, zarówno własne jak i osób postronnych. Zdarza się, że ofiara może na niedługi czas dostrzec promień światła (przebłysk świadomości), który na chwilkę ją przebudzi, jest to jednak zdarzenie chwilowe, po którym ponownie „usypia”. Jeżeli mamy pewne podejrzenia, że osoba, z którą jesteśmy w relacji może być wampirem, zacznijmy od spokojnej obserwacji. Działanie w pośpiechu, nasycone emocjami może niekiedy tylko pogrążyć nas jeszcze bardziej. Pozwólmy sobie na spokojny przepływ informacji i unikajmy nagłych postanowień.Wampir sam, prędzej czy później objawi swoje negatywne intencje, pozwólmy mu na to. Dajmy sobie czas na podjęcie decyzji o ostatecznym zakończeniu relacji, jednak proces decyzyjny nie powinien także trwać zbyt długo. Dlaczego? Kiedy przyjdą po raz kolejny wątpliwości, może być nieco trudniej zebrać w sobie siły na odwrót, pamiętajmy, że wampir energetyczny nas stale osłabia i "hipnotyzuje" na nowo.

Przełączenie się z odczuwania na świadome przetwarzanie informacji

Kiedy już uda nam się ochłonąć i zdać sobie sprawę, że wampir energetyczny to jednostka, która nas krzywdzi (obudzimy się), należy w dość szybkim czasie przełączyć się na myślenie krytyczne i możliwie maksymalnie wyłączyć emocje. Nasz umysł jest potężnym narzędziem obrony. Dlaczego czas jest tutaj istotny? Kiedy w końcu z naszej podświadomości przebije się głos wołania o pomoc może być on bardzo słabo odczuwalny. Coś podpowiada nam by zmienić kierunek, w którym się udajemy, jednak wampir może bardzo szybko ponownie to zagłuszyć swoim działaniem lub słowami. Jednym słowem może on odwracać to, co czujemy przeciwko nam i pogłębiać nasze poczucie winy za myśl o odwrocie. Myślenie krytyczne to w pewnym sensie „skanowanie”, czyli świadome przypominanie sobie wszystkich ważniejszych sytuacji, w których my i wampir uczestniczyliśmy, które wzbudzały w nas niepokój. Są to zdarzenia, których pozostając w „hipnozie” nie mogliśmy dostrzec. Wampir  najprawdopodobniej wielokrotnie kłamał w zasadniczych kwestiach. Jednym słowem mógł podawać nieprawdziwe informacje o sobie. Mogły one dotyczyć zarówno przeszłości jak i teraźniejszości np. przeszłych związków, zainteresowań, pracy itp. Mógł także zdradzać nieczyste intencje poprzez dziwne żarty lub zachowania, które po prostu pominęliśmy. Być może gdzieś kiedyś coś nam się nie zgadzało, ale nie chcieliśmy tego usłyszeć. Czas analizowania informacji to czas, w którym należy przełączyć dużą część zasobów umysłu na „przetrawienie” tego co nas spotkało i wyciągnięcie szokujących niekiedy wniosków. Nie należy poprzestawać na skupianiu się na jednej sytuacji ponieważ najprawdopodobniej jest ich bardzo wiele, a im więcej mamy ich w zanadrzu, tym silniejsi jesteśmy.

Poszukiwanie sojuszników - przyzwolenie na pomoc

Jeżeli poszkodowany partner zdecyduje się na walkę z wampirem energetycznym najprawdopodobniej będzie musiał ją stoczyć sam, jednak należy pamiętać, że może, a nawet powinien poszukiwać wsparcia, które pomoże się do tej walki przygotować. Ofiara powinna konsultować swoje wątpliwości dotyczące niesatysfakcjonującej relacji. Nie możemy zostawać ze swoim cierpieniem sami,a więc bardzo ważnym elementem procesu uzdrawiania może być fakt przyznania się przed samym sobą, że możemy potrzebować pomocy. Czasami trudno jest samemu wszystko dostrzec, a także przechodzić przez trudne chwile bez wsparcia. Kierujmy się, więc w stronę osób, które w jakiś sposób próbowały wcześniej do nas dotrzeć lub są nam bliskie i im ufamy. Ważne jest by ta osoba była bliska także z tego względu, że nie każdy jest w stanie do końca wejść w sytuację, w której znajduje się poszkodowany i zaangażować się w pomoc. Część osób bagatelizuje siłę jaką ma w sobie manipulacja, bądź jest zbyt daleko od problemu. Nie znaczy to jednak, że ich opinia też nie będzie przydatna. Zasadniczo poszukiwani sojusznicy to osoby posiadające duże zrozumienie dla całej sytuacji, a więc w jakiś sposób zaangażowane w relację z ofiarą.

Metoda lustra

Jeżeli zebraliśmy już wystarczającą ilość dowodów czyli niezłomnych faktów świadczących o tym, że wampir nas okłamywał i w gruncie rzeczy jego intencje były mocno „nieczyste”, to co się będzie działo dalej, w znacznym stopniu zależy od ofiary. Osobiście uważam, że ucieczka przed wampirem bez odpowiedniej rozmowy może nie być do końca dobrym rozwiązaniem. One wracają tak czy siak, lecz jeżeli okażemy im strach będzie on dodatkowo ich siłą. Na czym polega zasada lustra? W poście, w którym starałam się odpowiedzieć na pytanie dlaczego wampiry nie widzą siebie w lustrze jest pewna wskazówka. One po prostu nie wiedzą kim są, nie posiadają swojego lustra, dlatego my bądźmy nim dla nich. Bardzo możliwe jest, że jeśli zobaczą w nim swoje prawdziwe oblicze, będą się czuły niepewnie lub nawet uciekną. Czym jest lustro? Właśnie tą prawdą o nich, którą nam same przez cały okres trwania relacji pokazywały. Czym jest prawda? Wszystkie sytuacje, które miały miejsce, a które świadczyły o złych zamiarach wampira:kłamstwa, sprzeczności, poniżający stosunek do ofiary i cała masa innych. Zdemaskowane kłamstwo pozostaje bezbronne, pamiętajmy o tym. Dlaczego tak ważne jest pokazanie jest wampirowi, że wiemy już kim jest? Jest szansa, że zmniejszy to jego siłę i ilość późniejszych "powrotów". Bardzo możliwe, że będzie ostrożniejszy i nieco mniej pewny, jednak czujności nie należy usypiać. Ofiara ma do czynienia z dość podstępnym przeciwnikiem.

Pytania otwarte

Wampiry to jednostki, które męczy poczucie bezcelowości, braku sensu, emocjonalnego zimna. Dlatego właśnie decydują się polować na ofiarę, od której będą wszystko to, czego potrzebują czerpały. Najczęściej nie ujawniają czego chcą od życia, bo zwyczajnie to, na czym im głównie zależy, to uzależnić od siebie drugiego człowieka. Oczywiste jest, że w życiu się do tego nie przyznają. Pytania otwarte są zatem bardzo pomocne w demaskowaniu i odkrywaniu rzeczywistej intencji wampira. Rzadko który nie polegnie w obliczu pytania „czego Ty ode mnie chcesz?” lub „na czym Ci w życiu zależy?”, „jakie masz cele?”, „jak rozumiesz swoje zaangażowanie w związek?”. Jeśli wampir udzieli jakąś odpowiedź, może sugerować, że zależy mu np. na związku  z ofiarą. Ale przygotowana ofiara doskonale wie, że zaangażowanie i dobre intencje zdecydowanie kłócą się z kłamstwem i próbą manipulowania. Jeżeli wampir się waha lub udziela mało konkretnej odpowiedzi, pytania należy ponawiać. Pytać, pytać i jeszcze raz pytać. To my prowadzimy rozmowę, jesteśmy osobą, która steruje jej przebiegiem. Nie dajmy się zwieść półsłowom wampira.

Przywiązywanie wagi do znaczenia pojęć

Jest to zabieg powiązany z powyższym zagadnieniem dotyczącym pytań otwartych. Pojęcia, które niosą za sobą jakieś ogólne prawdy dla większości „normalnych” osób, najczęściej mają zupełnie inne znaczenie dla wampira. A więc nie dajmy się zwieść. Pojęcia typu: „bardzo zależy mi na Tobie”, „ciągle się dla Ciebie poświęcam, nie widzisz tego?”, „zmienię się”, „jesteś dla mnie wszystkim”, „tylko Tobie chcę dać szczęście” - jeśli są wypowiadane przez wampira niosą znaczenie szczególne i niekoniecznie znaczą one to, co my myślimy, że znaczą. Jeżeli się przebudziliśmy, to być możemy jesteśmy już w stanie zauważyć, że wszystko to było iluzją nie mającą odniesienia do rzeczywistości. Możemy, więc poprzez pytania otwarte starać się wyciągnąć od wampira informację jak np. rozumie troskę, skoro nigdy go nie ma przy ofierze, gdy ta potrzebuje pomocy. 

Niezłomność

Należy pamiętać, aby w rozmowie z wampirem stosować ogólnie przyjęte zasady poszanowania dla rozmówcy. Warto zachować spokój, być kulturalnym, być po prostu człowiekiem. Wampira nie należy obrażać, otwarcie złościć się na niego. Nie można też się go bać.  Bowiem wszystkie negatywne emocje mogą w każdej chwili zostać obrócone przeciwko nam.W starciu z wampirem energetycznym liczy się silna wolna, przekonanie o swojej wartości, tym jak bardzo zostaliśmy skrzywdzeni oraz wiara w nasze przeczucia i wyjście z tej dość nieciekawej sytuacji. Z wampirem nie należy pogrywać. Jeżeli chcemy coś od niego uzyskać, np. przedmiot, który mu pożyczyliśmy, należy otwarcie żądać, ale działać spokojnie i z klasą. Najpewniej nie otrzymamy od razu tego, na czym nam zależy, to dość przewidywalne, należy jednak krok po kroku iść do przodu, w kierunku obranego przez nas celu. Nasza siła i niezłomność to jego słabość i niepokój, jeśli my jesteśmy niepewni swoich sił i zaniepokojeni jest to jego siła. Wampiry energetyczne nie są niezniszczalne, a w starciu z prawdą nie mają praktycznie żadnych szans. Niezłomność to także odporność na własne emocje. Jeżeli wampir emocjonalny to osoba, na której nam zależało, możemy odczuwać olbrzymi ból i niepewność podejmowanych przez nas kroków. Warto pamiętać, że nic co uzdrawia nie jest zabiegiem prostym i bezbolesnym. Porównałabym to wyjęcia obcego przedmiotu z ciała. Póki on tam tkwi ból jest mniejszy, szerzy się jednak stan zapalny i to właśnie przez niego możemy chorować. Jedynym uleczeniem jest jego wyciągnięcie, a to z kolei sprawia niekiedy olbrzymi ból. Własny ból nie powinien jednak stanowić dla poszkodowanego przeszkody, to objaw początku uzdrawiania oraz powrotu do życia.

Uodpornienie się na "hipnozę" stosowaną przez wampira

Jeżeli wampir energetyczny zorientuje się, że partner chce ostatecznie od niego odejść będzie starał się wciąż "mamić". Oznacza to, że będzie grał emocjami ofiary. Może próbować wzbudzać litość, miłość, poczucie bezradności, a także złość, strach, niepokój. Być może będzie używał zwrotów, którymi będzie próbował uderzyć w serce ofiary. Bardzo prawdopodobne, że wampir będzie próbował nas poniżać, krytykować, żeby za moment wyznać ile dla niego znaczymy. Należy być na to przygotowanym i stworzyć w swoim umyśle tarczę, od której wszystkie "ciosy" wampira będą się po prostu odbijały, czyli nie będą w stanie przekonać ofiary, że wampir mówi prawdę. Jeżeli poszkodowany na czas walki odsunie możliwie maksymalnie swoje emocje na bok, łatwiej będzie mu odpierać atak wampira. Bardzo prawdopodobne, że wampir będzie próbował ponownie "zmiękczyć" ofiarę. Należy pamiętać, że za każdym razem jego działanie i zapewnienia oraz obietnice będą podobne. Skoro jednak do tej pory nie miały one pokrycia, należy zadać sobie pytanie ile jeszcze sił pozostało mi na bycie karmionym kłamstwem. Nie ma innego wyjścia niż się przed nim chronić i dobre narzędzie stanowi tutaj odrzucanie, tego czym próbuje nas zwieść wampir. Tak jak do tej pory partner negował swoje negatywne emocje wynikające z pozostawania w związku z wampirem, tak teraz one stają się dla niego wskazówką, a zasadniczo odrzucane powinno być to, czym "karmi"wampir. 

"Kołek osikowy"

Wampir emocjonalny to jednostka, która cały okres trwania związku korzystała z partnera, przyzwyczajona była do jego ciepła, opiekuńczości, zainteresowania. Ofiara jednak może nie mieć świadomości jak wielką broń posiada. Jeżeli się przebudzi i zbierze odpowiednią wiedzę, można powiedzieć, że niemal trzyma kołek osikowy w ręku. Kołek to inaczej cała wiedza o wszystkich słabościach wampira, a serce wampira to właśnie jego najsłabszy punkt. Należy pamiętać, że nie powinno nam zależeć na krzywdzeniu toksycznego partnera i zachowywaniu się jak on. Kierujmy się raczej w stronę wolności, a  użycie "kołka" traktujmy jako cios ostateczny. Powinien być użyty tylko wtedy, gdy wampir bardzo realnie zaczyna nam zagrażać, czyli w ostatecznej samoobronie. Nie powinno się go używać na wyrost, bez potrzeby. Żeby móc "wbić kołek" w wampira energetycznego trzeba go bardzo dobrze znać i po prostu wiedzieć co jest jego piętą achillesową. Ta metoda może się równać z ostatecznym spaleniem mostów i zniszczeniem relacji doszczętnie, dlatego róbmy to z rozwagą. Nie każdego wampira należy w ten sposób pokonywać, chociażby dlatego, że niekiedy jesteśmy zmuszeni do obcowania z nim i zachowania poprawnych relacji lub też ostatecznie uwolnimy się w inny sposób.

Co następuje potem?

Jeżeli uda nam się ostatecznie odejść od wampira, później pozostaje radzenie sobie ze wszystkim tym, co po sobie zostawił. Pamiętajmy jednak, że od tej chwili wszystkie zakorzenione w naszej podświadomości lęki i stany depresyjne będą pomału zanikały. Sam wampir może do nas próbować powracać, jednak wszystko to, jeżeli będziemy się starali odpowiednio używać narzędzi do samoobrony, będzie coraz bardziej traciło na sile. Własne emocje nie są przeszkodą, są raną, która musi się zagoić. Są one też znakiem, który wskazuje kierunek. Należy mocno trzymać się swoich postanowień i starać się szukać jak najwięcej światła w swoim życiu, zarówno dosłownie jak i w przenośni.

Wszystkim walczącym życzę powodzenia J

17 komentarzy:

  1. a cojesli nie chce mojego wampira zranic? jak pokazac wampirowi ze jest wart byc kochanym? ze zasluguje na to aby ozdrowiec?
    tak bardzo zalezy mi na zdrowej relacji z moim najkochanszym wampirem ale wiem ze jest tak poraniony ze odejdzie gdy go zdemaskuje........................

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wampira nie da sie uleczyć jak chcesz żyć to spieprzaj i nie ogladaj sie za siebie. Przerabiałam to on nie ma serca ani sumienia on zyje dzieki twojemu zagubieniu i nieszczęsciu

      Usuń
    2. Kobieto jak chcesz życ to spieprzaj jak najdalej i jak najszybciej. Wampira nie da sie uleczyć on nie ma serca ani sumienia. On jest szczęsliwy kiedy widzi twoja rozpacz i zagubienie nigdy z tego nie zrezygnuje. Wiem bo to przerabiałam. Życzę konsekwencji i szczescia

      Usuń
  2. No to wszystko sprowadza się do pytania czy chce Pani zrywać tę relację czy nie. Nic więcej nie da się po poniższym wpisie wywnioskować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cały czas się zastanawiam, czy osoba, którą spotkałam na swojej drodze jest takim wampirem...ktoś mi powiedział, że jest. I ja sama coraz częściej tak myślę. Tylko co jak nie chce, żeby było tak jak jest teraz, ale również nie chce stracić tego człowieka?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam sytuacji.
    Na blogu opisałam niektóre zachowania wiążące się z wampiryzmem.
    Jeśli ta osoba nim jest to pytanie sprowadza się do osoby, która z nim przebywa. Czy i na ile jestem w stanie zgodzić się na taką relację.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam.
    Postanowiłem napisać bo mam problem, poważny problem. Jestem w związku 16 lat,- 7 lat po ślubie. Przeczytałem całą te stronę i utwierdziłem się w przekonaniu, że moja Żona jest takim Wampirem.
    Wszystko zaczęło się ok 1,5 roku temu- obudziłem się. Pewien znajomy powiedział mi słuchaj, u Ciebie w związku to coś jest nie tak, no i zacząłem czytać, czytać i czytać. Tak trafiłem na tę stronę. Tyle chciałbym teraz tu napisać że aż się sam obawiam czy to się uda.no ale może od początku. Wzbudzanie winy – w moim przypadku temat rzeka. Najpopularniejsze : foch i obrażanie się – ja biegnę i przytulam i przepraszam, nigdzie absolutnie nigdzie nie mogłem wychodzić bo jak to zostawię ją samą? Mogłem tylko pracować, ale też żebym się nie spóźniał i najlepiej po nocach (praca dodatkowa) Nawet spotkania z rodziną były tym obarczone –kiedy wrócisz, gdzie jesteś. Nie będę się rozpisywał o sposobach i „technikach” jakie były wobec mnie stosowane – bo było praktycznie wszystko To po co się z nią żeniłeś można by zapytać. Nie wiem, chyba tylko żeby spełnić oczekiwania rodziny, nie wiem. Później sytuacja się pogłębiała , wyprowadziliśmy się z rodzinnego miasteczka. Z chęcią spróbowania czegoś nowego? Mogliśmy zostać, oboje pracowaliśmy mieliśmy gdzie mieszkać. Po kilku latach pojawiły się dzieci. Naiwnie sądziłem, że One coś zmienią w naszej relacji, naiwnie.
    Dziś sytuacja wygląda tak, że od 1,5 roku nazywam wszystko po imieniu. Zonie ostatnio świat się zawalił bo to przecież ja zwariowałem, usłyszałem nawet że to co mówię to nie są moje słowa. Potrafiła zadzwonić do mojej mamy, gdy ta była na urlopie i strzelić scenę jaka jest biedna i jak źle ją traktuję. Wcześniej nigdy nie dzwoniła do mojej mamy. Jak ją oto zapytałem czemu raptem potrafi to mi powiedziała : Twoja Mama do mnie tez nie dzwoniła. Postawiłem sprawę twardo i jasno, jeśli to ma tak dalej wyglądać to ja się z tego wypisuję. To usłyszałem, no ale masz dzieci – tak ja mam, to są moje dzieci. Obecnie cała rodzina została przez żonę poruszona, bo jak twierdzi ze mną boi się rozmawiać (widzi pogardę w moich oczach). Przy rodzinie staje się niezwykle rozmowna i o wielu sprawach się dowiaduję po raz pierwszy.
    Za namową mojej Mamy poszliśmy do psychologa, bo może ktoś z zewnątrz patrzący na sprawę chłodno nam pomoże. Psycholog powiedział, że podstawowym problemem jest brak komunikacji i to ze przez lata nikt niczego nie zgłaszał więc teraz raptem wszystko się przewróciło, co wszystkich może teraz boleć. Nie radzę sobie z tym, presja otoczenia (rodziny) jest ogromna. Ratuj to przecież macie dzieci, zrób to dla dzieci. Dziś nie kocham już żony po tym jak mnie traktuje i jak postępuje. Faktem jest że pewne rzeczy udało się jakoś „wywalczyć” zaczęła jeździć autem – oczywiście musiałem kupić 2 – bo musi mieć swoje. Dodam że dużo pracuję, sporo zarabiam i widzę że najbardziej to te pieniądze są potrzebne mojej żonie. A w zamian co ? Zapytałem żony czy mnie szanuje? Bo brakuje mi szacunku i docenienia moich starań żeby niczego nam nie brakowało. Odpowiedziała pytaniem: a co dla mnie znaczy szacunek? Po czym dodała szacunkiem jest moja miłość do Ciebie, więc zaraz zapytałem a jakie są dowody Twojej miłości? To usłyszałem : No że z Toba jestem… Boje się, poważnie się boje, po głowie chodzi mi myśl, zostaw to uciekaj. No ale dzieci. Obawiam się, nie żoną, ale zostawienie dzieci z taką matką może nie wpłynąć na ich rozwój dobrze, oczywiście zrobię wszystko żeby się to nie stało. Pytanie czy mam nadal żyć u boku Wampira tylko dla dzieci i opinii innych. A może moje podejście jest egoistyczne, bo myślę tylko o sobie? Jeszcze wróciłbym do wizyty u psychologa, powiedział jedną rzecz, która dodatkowo mi wszystko pokomplikowała : nie można mówić o celowości i o stosowaniu „technik” jeżeli to trwa tyle czasu (16 lat).
    Nie zapytam co mam robić bo oczywistym jest ze będzie to moja decyzja, sam mam pełne poczucie tego, że to ja do tego wszystkiego dopuściłem i ze nie reagowałem wcześniej….dużo wcześniej. Proszę o ocenę co wg Ciebie można jeszcze tu zrobić ? i ewentualnie jak?

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj,

    Tu jest bardzo dużo informacji i trudno tak cokolwiek napisać.
    Jeżeli chciałbyś coś dodać jeszcze i podzielić się swoimi spostrzeżeniami zapraszam na mail kamolgewa@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Po przeczytaniu artykulu mysle, ze jestem matka wampira energetycznego. Moj syn juz od dziecka byl niesamowicie aborbujacy i wyczerpujacy moja energie. Kocham jego i pragne jego szczescia, jednak wysysajac innym energie traci przyjaciol. Po trzech latach znajomosci, stracil tez dziewczyne. I moje pytanie: czy mozna w jakis sposob pomoc wampirowi pozbyc sie tej negatywnej energii? - aga0023

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy mozna w jakis sposob pomoc wampirowi energetycznemu?

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszelkich zmian zawsze i niezmiennie musi chcieć sam zainteresowany.
    Nie można komuś pomagać wbrew jego woli. Dodatkowo, wampiry energetyczne działają według swojego utartego schematu,z którego raczej nie zrezygnują. Tak żyją i w taki a nie inny sposób nawiązują relacje. Pytanie raczej stawiałabym do osoby, która jest jej partnerem - czy jestem w stanie tolerować takie zachowanie?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. witam zpowyższych opini najprawdopodobniej jestem takim osobnikiem teraz zdałem sobie sprawe z tego czy jest jakaś nadzieja aby sie tego pozbyć chce być normalnym człowiekiem POMOCY!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy to prawda, że przy wampirach energetycznych boli głowa, mięśnie i powietrze staje się ciężkie

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jestem w trakcie walki, już rok temu się obudziłam, to co jest tu napisane pasuje do mojej sytuacji w 100% sama lepiej bym tego nie opisała, Jeśli chodzi o walkę to jest bardzo trudna, zdaje sobie sprawe z tego jak mnie krzywdził, jak mną manipulował ale i tak słysze głosik w głowie... wybacz mu, daj mu tysiąc pierwszą szanse,teraz już wiem dlaczego. Ppodobnymi technikami z nim walcze a ostatni miesiąc twardo sie bronie i nie poddaje sie, w końcu kiedyś mi sie uda od niego uwolnić. Dziekuje bardzo za ten artykuł bo dzięki niemu zrozumiałam dokładnie jak to funkcjonuje a dzieki temu wiem jak mam o tym myśleć i nie dawać sie dalej manipulować. na pewno w końcu wygram! trzymajcie kciuki

    OdpowiedzUsuń
  13. A co jeśli wampirem jest moja matka, z którą mieszkam i której nie mogę się pozbyć. Ja daje radę, mam na tyle energii, ale moi bliscy cierpią.

    OdpowiedzUsuń
  14. cóż, wiele osób radzi by od wampira energetycznego uciec i zerwać wszystkie kontakty. ale co w przypadku gdy to nasza matka albo siostra? rodziny mamy się wyrzec? ja mam na to inną metodę. kupiłam odpromiennik creatosa, który odpycha ode mnie całą złą energię. jakoś tak nie przytłaczają mnie silne osobowości umiem z nimi sobie lepiej radzić. nie czuję się już tak niepewnie. polecam wszystkim...

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest bardzo trudny temat. Ja też wpadłam w sidła wampira energetycznego i to we własnym domu. Powoli uwalniam się spod jego wpływu, bo tego chcę ja sama, bo zdałam sobie sprawę jak mnie krzywdzi, pomaga mi w tym książka " Wampiry energetyczne",to dzięki niej dotarło do mnie, że jestem osaczona i jak sobie radzić. Dlatego warto czytać, by wiedzieć jak sobie pomóc i nie ulegać presji.

    OdpowiedzUsuń